Lakiery hybrydowe Evonails kusiły mnie od jakiegoś czasu. Poznałam je już nieco i jedno co mogę powiedzieć, że są rewelacyjne :) Więcej o nich będę opowiadała podczas przedstawiania konkretnych stylizacji. Dziś pokażę Wam każdy z odcieni, powiem, z jakiej serii pochodzą i jak ma się kolor na stronie internetowej do rzeczywistej etykietki i odcienia wewnątrz butelki.
Oprócz lakierów hybrydowych kupimy tu żele UV, tradycyjne lakiery do paznokci, wszelkie preparaty i płyny, farbki akrylowe do zdobień, najróżniejsze ozdóbki, tipsy, akcesoria i urządzenia oraz wszystko do pielęgnacji.
Oprócz lakierów hybrydowych kupimy tu żele UV, tradycyjne lakiery do paznokci, wszelkie preparaty i płyny, farbki akrylowe do zdobień, najróżniejsze ozdóbki, tipsy, akcesoria i urządzenia oraz wszystko do pielęgnacji.
Wszystko zależy pod jakim kątem spojrzymy na matrycę komputera, ale ogólnie kolor nie różni się znacznie od tego przedstawionego na stronie. W rzeczywistości wzornik na nakrętce jest nieco bardziej pastelowy a wewnątrz jest rzeczywiście taki cukierkowy jak na przykładowym manicure na stronie. Czy on taki pastelowy to ja nie wiem, ale chętnie przytuliłabym całą serię :) Sami zobaczcie.
Zakochałam się w tym kolorku. Ten błysk, te drobinki, ten odcień. Natężenie brokatu jest mega. Kolor w rzeczywistości jest bardziej różowy niż na stronie. Taki fioletowo-różowy niż sam fioletowy. Błyszczy się jak syreni ogon, jest to księżniczkowy błysk. Niestety lakier nieco zgęstniał po jednym użyciu, być może źle go zakręciłam, albo to przez brokat. Nie mniej jednak nadal można go używać, choć wymaga to nieco więcej cierpliwości.
Jest to mój pierwszy lakier z takim efektem i jestem bardzo zadowolona, że się na niego skusiłam. Mając taki lakier oszczędzam czas na pięknym i efektownym manicure, gdyż nie muszę używać osobno ciemnego lakieru i pyłku z efektem kameleona. A właśnie najbardziej podobają mi się te z przejściami fioletu w granat. Z pięciu dostępnych efektów podoba mi się też ten z zorzą polarną i ciekawie może się także prezentować odcień zachodu słońca.
W mojej kolekcji brakowało takiego ciemnego koloru. W sumie to liczyłam na ciemny, czekoladowy brąz. Nie przeczytałam jednak, że jest to kolor ciemnej, prawie brązowej czerwieni. Na stronie wygląda ona na taki, jaki potrzebowałam, czyli ciemny, stonowany i dość matowy brąz. Otrzymałam natomiast raczej odcień winny z drobnym brokatem. Będzie on dobrze wyglądał na nadchodzącą wielkimi krokami jesień, ale na idealny brąz nadal będę polowała. Może nawet z tej samej kolekcji, gdyż zawiera ona odcienie wręcz stworzone na jesienną aurę.
Na ten kolor chorowałam jeszcze zanim zamarzyłam sama malować paznokcie lakierami hybrydowymi. Zawsze chciałam nosić go na pazurkach latem, ale niestety koleżanka go nie posiadała. Co do trafności nazwy, myślę, że większości z nas kolor bananów kojarzy się raczej z jasnym, pastelowym, wybielonym odcieniem żółci. Jakoś inaczej nazwałabym ten kolor, choć sama nie wiem jak, może słoneczny albo kanarkowy. Od razu po otrzymaniu paczki, wykonałam sobie manicure tym kolorkiem.
Tu od razu widzimy, że odcień na stronie różni się znacznie od rzeczywistego. Włączony jest w kategorię odcieni czerwieni, jednak nie da się oszukać oczu, gdyż ewidentnie otrzymujemy ciemny, fuksjowy róż. Potrzebowałam takich ciemnych różowych lakierów, jednak wolałam tą piękną czerwień przedstawioną na stronie.
Widzicie ten idealny odcień błękitu na stronie? Oczywiście w opisie widnieje, że jest to kolor miętowy, ale kto by czytał opis, gdy widzi się piękny błękit i pragnie się go posiąść. W autentyczności jest to kolor pomiędzy miętą a lazurem. Niestety posiadam już kilka odcieni miętowych i chciałam uniknąć gromadzenia kolejnych. Na szczęście nie jest on typowo miętowy, więc myślę, że będę z niego korzystała częściej, bo wszelkie mięty już mi się przejadły. A Wam?
Tak się złożyło, że mam już podobny odcień ciemnej szarości a po tę sięgnęłam z nadzieją, że będzie przypominała tę na pierwszym zdjęciu ze strony niż ten popiel na kolejnych. Bym nawet powiedziała, że odcień na pierwszym zdjęciu jest jeansowy, co bardzo mi się spodobało. Teraz jestem w posiadaniu kolejnej szarości, ale nie pójdzie ona na zmarnowanie, gdyż chętnie będę jej używała do jesiennych stylizacji.
Lakier hybrydowy Gellack UV Pro » 140 Magnetic Berry » różowo-fioletowy » kolekcja Magnetic Affinity
Ze wszystkich dzisiejszych lakierów ten jest magnetyczny, aby uzyskać modny efekt kociego oka. W rzeczywistości efekt ten podoba mi się bardziej niż na stronie. Oczywiście wzorek zależy jedynie od naszych preferencji i wyobraźni czy umiejętności. Na etykietce widzimy brąz, ale jest to kolor stonowanej śliwki czy jeżyn. Magnes w pisaku bardzo dobrze przyciąga drobinki, dzięki czemu możemy wykonać precyzyjny wzór szybko i sprawnie. A dodam, że nie każdy lakier magnetyczny tak dobrze współpracuje.
Cała kolekcja składa się z ciemnych i szarych odcieni. W sumie sugerujących, że jesień jest smutną porą roku. Choć wesoła też nie jest. Co do samego koloru, byłam go bardzo ciekawa. Jak widać na wzorniku, kolor bazowy to ciemna szarość a nie czerń, więc trochę się zawiodłam. Spróbuję jeszcze zakombinować i położyć go na swój czarny lakier, ale nie wiem czy podbije on szarość.
Kolekcja z samymi niebieskościami świata. Wybrałam ten głęboki i mocno kobaltowy. Myślę, że cała seria może być noszona przez cały rok, ale chyba najbardziej będę ją widziała w jesiennych i wiosennych stylizacjach. Będzie to modny kolor na przełomie roku 2017/2018, tak samo jak przedstawiane wyżej szarości, burgundy i ciemne róże. Kolor kobaltowy czy irysowy przypomina mi odcień tuszu w długopisach, więc osoby dużo piszące, np. nauczyciele, uczniowie, pracownicy biur mogą bez obaw manipulować długopisem bez obaw, że zostawi on widoczne i ciężkie do zmycia ślady na hybrydzie ;).
Ostatnia kolekcja to kwintesencja kobiecości. Znajdziemy w niej wszelkie odcienie czerwieni z uwzględnieniem stonowanych czerwieni wpadających w róż czy brąz. Mój lakier kryje w sobie ciemną, intensywną czerwień z połyskującymi drobinkami. Jest to cudowny kolor, którego brakowało mi w gromadce wszystkich czerwonych barw, gdyż nie jest nudny, dużo się tam dzieje i nadaje się na wszelkie większe wyjścia.
196 Cherry Amethist cudny.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie malowałam nim paznokci ale uwielbiam go już na samym wzorniku :)
UsuńNie znam tej marki, ale ja się dopiero w świat hybryd zagłębiam ;) Kolorki ładne, szczególnie te brokatowe ;)
OdpowiedzUsuńJa też od niedawna się tym zajmuje. W sumie pół roku ale już sprawdziłam kilka firm. Ta jest na prawdę super ;)
Usuńnie znam kompletnie tej firmy
OdpowiedzUsuńJest godna polecenia ;) testuję po jednym kolorze z każdej serii. Sprawdziłam 3 czy 4 do tej pory i jestem bardzo zadowolona.
UsuńNie znam tej firmy i hybryd od nich również nie używałam, kolorki naprawdę ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńCena nie jest wysoka więc polecam Ci sprawdzić ;) myślę że będziesz zadowolona ;*
UsuńWidzę tutaj kilka kolorów odpowiednich dla siebie :)
OdpowiedzUsuńCiężko było się zdecydować na te kilka bo w niektórych przypadkach wzięłabym całe serie haha ;)
UsuńPiekna kolekcja. Lakierow z tej firmy jeszcze nie testowalam :)
OdpowiedzUsuńBardzo je polubiłam więc polecam ;) ładnie trzymają się paznokci
UsuńMarkę znam tylko z blogów.
OdpowiedzUsuńWarto ją poznać bliżej ;)
UsuńW malowanie paznokci lakierami hybrydowymi "bawię się" w domu sama i sprawia mi to ogrom frajdy. Nie miałam jednak wcześniej do czynienia z lakierami Evonails. Zaczynam zastanawiać się czemu wcześniej o nich nie słyszałam, bo kolorki są cudne. Są intensywne, żywe i wesołe, najbardziej spodobał mi się EAT BANANA. Chyba muszę nadrobić zaległości kosmetyczne i spróbować rozpocząć swoją przygodę z tymi lakierami. :)
OdpowiedzUsuńMarek jest coraz więcej dlatego może nie słyszałaś jeszcze o tej ;) ja także widzę co chwilę nowe marki których nie widziałam ;)
Usuńładnie napisane
OdpowiedzUsuń