poniedziałek, 30 października 2017

Denko września/października (77) KONKURS


KUPIĘ
MOŻE KUPIĘ
RACZEJ NIE KUPIĘ

NIE KUPIĘ


Co mieliście?

Co polecacie?

Czego już nie chcecie widzieć na oczy?

  • Oriflame » nawilżający żel pod prysznic Milk & Honey Gold
    Przyjemny kremowy zapach, nie wysusza, dobrze myje.
  • Oriflame » Nature Secrets żel pod prysznic
    Bardzo podobał mi się zapach, nie wysuszał skóry.
  • Oriflame » Love Nature złuszczający żel pod prysznic
    Orzeźwiający zapach truskawki i limonki lekko masuje ciało.
  • Oriflame » Love Nature złuszczający żel pod prysznic
    Wielka butla i przyjemny zapach maliny i mięty.
  • Ziaja » Cupuacu balsam pod prysznic
    Próbka starczyła na nogi, pozostawił je gładkie i pachnące.
  • Oriflame » odświeżający żel do higieny intymnej z różą wodną
    Żele używane przez rodzinę, chwalą sobie.
  • Ziaja » nawilżająca pianka do higieny intymnej Kwiat Lotosu
    Delikatny zapach, średnie właściwości myjące.
  • Ziaja » płyn do higieny intymnej
    Miły zapach konwalii, choć sztuczny, bardzo rzadki.
  • Oriflame » Happydisiac perfumowany antyperspirant w kulce
    Stosowany na noc, przyjemny zapach.
  • Oriflame » Activelle antyperspirant w kulce
    Używam od dawna na noc, trochę mi się przejadł.
  • FM » perfumowany antyperspirant w kulce zapach 33
    Intensywny, bardzo ładny zapach perfum, ale mniej trwały niż inne zapachy.
  • Rexona » Invisible Aqua antyperspirant w sztyfcie
    Zaskoczył mnie dobrą ochroną.
  • Dove » Fresh antyperspirant w sztyfcie
    Cudowny zapach gruszki, dobra ochrona.
  • Old Spice » żelowy sztyft antyperspiracyjny Original
    Przyjemny świeży zapach, duża ochrona.
  • Biały Jeleń » hipoalergiczny żel i szampon 2 w 1
    Męski zapach, nie uczula, nie podrażnia.
  • Nivea » żel pod prysznic Sport
    Duża pojemność, super świeży zapach.
  • Barwa » hipoalergiczny żel pod prysznic
    Nie wysusza, nie uczula, nie podrażnia skóry.
  • Kallos » Banana maska wzmacniająca włosy
    Lekka, super pachnąca, ale nie odżywiała mocno włosów.
  • Aussie » Miracle Moist szampon do włosów suchych, zniszczonych
    Super zapach gumy balonowej, działaniem mnie nie zachwycił.
  • FM » szampon przeciwłupieżowy
    Ciekawy błękitny kolor i zamierzone działanie.
  • Oriflame » Eleo szampon do wszystkich typów włosów
    Używa go moja mama, mi nie pasował.
  • Sylveco » hibiskusowy tonik do twarzy
    Zapachem nie powala, nieco lepi skórę.
  • FM » Aloe Vera tonik do twarzy
    Fajna aplikacja, ale siostra używa już inny.
  • FM » płyn micelarny
    W miarę dobry ale słabo sobie radził z tuszem do rzęs.
  • Bioderma » Sensibio H2O płyn micelarny
    Bardzo znany, ale wg mnie nie jest numerem jeden.
  • Bupi » krem ochronny na zimno
    Dobry tłusty krem ochronny.
  • Babydream » puder dla dzieci
    Wydajny, nie powodował podrażnień.
  • Ziaja » Ziajka żel do mycia ciała i włosów
    Młody miał pełne opakowanie, dobry żel.
  • Bambi » krem pielęgnacyjny
    Gęsty, wydajny i pachnący małym dzieckiem.
  • Nivea » delikatny szampon łagodzący
    Bardzo wydajny, gęsty, nie szczypie w oczy.
  • Calaya » Całus dla maluszka krem ochronny
    Siostra nie zdążyła go zużyć i stracił datę ważności.
  • Bohemia Cosmetics » płyn do kąpieli z zieloną herbatą
    Używany do mycia ciała, specyficzny zapach.
  • Oriflame » Cars 3 żel do mycia ciała i włosów
    Zapach dla małych mężczyzn, niebieski kolor.
  • Ziaja » Cupucacu brązujący krem odżywczy
    Zbędny gadżet ale nawilżał i fajnie że ma filtr.
  • Kosmed » A-pectus krem do pielęgnacji brodawek sutkowych » RECENZJA
    Bardzo dobry krem dla matek karmiących.
  • Synchroline » emulsja z filtrem UV do cery trądzikowej
    Ma przyjemny zapach i wysoką ochronę.
  • Cera Plus » żel punktowy do skóry trądzikowej » RECENZJA
    Powoli ale skutecznie wysuszał pojedyncze wypryski.
  • Iwostin » aktywny krem eliminujący niedoskonałości Purritin
    Używany przez siostrę regularnie.
  • Belov » maska w płachcie redukcja przebarwień Lemon
    Świetny design, przyjemne uczucie i miękka skóra po zdjęciu.
  • Oriflame » NovAge maska w płachcie rozjaśniająca
    Działanie jak wyżej. Była lepiej dopasowana do twarzy.
  • Cettua » plasterki na nos przeciw wągrom
    Wyciągają sporo zanieczyszczeń, jesteśmy z nich zadowolone.
  • King Solomon's Secrets » maska błotna z Morza Martwego
    Maska jak zbroja, zastyga na kamień, dobrze oczyszcza.
  • Mazidła » ekstrakt z banana » RECENZJA
    Idealny do maseczek nawilżających, śliczny zapach.
  • Oriflame » Pure Skin oczyszczająca maseczka
    Oczyszczanie w miarę ok, przyjemnie odświeżała.
  • Rival De Loop » maseczka złuszczająca
    Lubię ściągać maseczki peel-off ale nie lubię tego, że wysuszają skórę.
  • Pilaten » kolagenowa maseczka na usta
    Uroczy gadżet, ale nie zauważyłam żadnych efektów.
  • Isana » uzupełnienie mydła w płynie Limonka
    Świeży, rześki zapach, nie wysusza.
  • Bella » chusteczki odświeżające Zielona herbata
    Przyjemny zapach, dobrze odświeżały w lato.
  • Bros » chusteczka na komary i kleszcze
    Bardzo dobrze nawilżona, starczy dla kilku osób.
  • Syrenka » gąbka do ciała
    Służyła mi długo, miękka, delikatna, dobrze myła.
  • Calypso » gąbka celulozowa
    Znana każdemu, przegrała z maską z glonów.
  • Organique » mydło glicerynowe Magnolia
    Dość szybko rozmiękało, nie wysuszało dłoni.
  • Raf-Pol » podgrzewacze zapachowe Erotyk
    Dość słodki zapach, różowy kolor i długo się palą.
  • Raf-Pol » podgrzewacze zapachowe Lawenda
    Fioletowy odcień, przyjemny zapach i długo się palą.
  • Anna Sui » woda toaletowa Forbidden Affair
    Bardzo długo utrzymuje się na skórze, ale jest dość słodki.
  • PartyLite » podgrzewacze brzoskwiniowe
    Przyjemny zapach i inne, plastikowe opakowania.
  • Yankee Candle » sampler Fresh Cut Roses
    Nie pomyślałabym, że spodoba mi się ten zapach, a jednak.
  • Yankee Candle » wosk White Gardenia » RECENZJA
    Dawno go nie paliłam, a zapach jest bardzo przyjemny.
  • Oriflame » woda perfumowana Paradise
    Jeden z przyjemniejszych zapachów, często przez nas używany.
  • Violet » fiołkowy olejek zapachowy
    Bez szału, dodawałam go do kominka.
  • Oriflame » perfumowany dezodorant do ciała Paradise
    Zapach jak powyższych perfum, delikatny i kobiecy. DO WYGRANIA
  • Oriflame » Giordani Gold czerwona pomadka wyciskana
    Bardzo się kleił i zostawiał jakąś galaretkę na ustach.
  • Oriflame » VeryMe korektor do twarzy
    Bardzo przeciętny, ścierał się a najjaśniejszy kolor był za ciemny.
  • Oriflame » kremowy matowy cień do powiek
    Bardzo ładny, stonowany kolor, długo utrzymywał się, lekko zbierał się w załamaniach.
  • Oriflame » kremowy metaliczny cień do powiek
    Jesienny rdzawo-złoty odcień, efekt jak wyżej ale był mniej trwały.
  • Oriflame » The One eyeliner w pisaku
    Nie przepadam na tym typem eyelinerów, szybko wysychają i szorują wrażliwą powiekę.
  • Oriflame » Giordani Gold konturówka do ust
    Ma dobrą konsystencję aby malować całe usta, przeterminowała się.
  • FM » tatuażowy mazak do ust
    Urocze opakowanie ale słabo maluje i szoruje usta.
  • Oriflame » The One błyszcząca pomadka
    Piekna czerwień pełna iskrzących drobinek, nie była mocno trwała.
  • Oriflame » VeryMe potrójny cień do powiek
    Dwie szarości i jeden róż do codziennego makijażu.
  • Eveline » kompleksowy krem BB 6 w 1
    Za ciemny nawet do opalonej skóry.
  • Pharmaceris » delikatny fluid intensywnie kryjący » RECENZJA
    Kupiłam na próbę i zakochałam się, mam już kolejny.
  • Elizabeth Arden » Flawless Finish podkład » RECENZJA
    Nie wiem co z nim nie tak, ale był koszmarny.
  • Oriflame » gąbka do makijażu
    Czasem trafiają się lepsze, czasem gorsze w zależności od jej twardości.


PRZYPOMINAM KOCHANI O KONKURSIE NA MOIM BLOGU. ZGŁASZAĆ MOŻECIE SIĘ JESZCZE 5 DNI. O TUTAJ. JEŚLI MASZ PROBLEM Z ZAOBSERWOWANIEM BLOGA DAJ MI O TYM ZNAĆ W ZGŁOSZENIU I ZAOBSERWUJ W PÓŹNIEJSZYM CZASIE, KIEDY GADŻET BĘDZIE JUŻ NAPRAWIONY ;)

http://skinandtheacne.blogspot.com/2017/10/konkurs-0410-0411.html

Evonails » lakiery hybrydowe » 66, 67, 106, 126 | odszkodowanie komunikacyjne


Dziś mam do przedstawienia aż 4 kolory lakierów hybrydowych marki Evonails. Ostatnio pokazywałam Wam piękną syrenę, winną czerwień i kolor słonecznie żółty. Możecie o nich poczytać TUTAJ. Każdy lakier, który posiadam jest częścią innej serii. Dlatego każdy z nich musiałam sprawdzić dokładnie i osobiście ;). O wszystkich seriach i o marce możecie poczytać TUTAJ. Dziś na tapetę wrzucam niesamowitą niebieskość, którą mam aktualnie na pazurkach, ciepły, lekko iskrzący burgund idealny na jesień, szarość, która zawsze jest w modzie oraz intensywny róż, który dodaje koloru szarym odcieniom.



Lakier hybrydowy Gellack UV Pro » 66 Siberian Iris » kobaltowy » kolekcja Blue Moon Eclipse

Kolekcja z samymi niebieskościami świata. Wybrałam ten głęboki i mocno kobaltowy. Myślę, że cała seria może być noszona przez cały rok, ale chyba najbardziej będę ją widziała w jesiennych i wiosennych stylizacjach. Będzie to modny kolor na przełomie roku 2017/2018, tak samo jak przedstawiane dziś szarości, burgundy i ciemne róże. Kolor kobaltowy czy irysowy przypomina mi odcień tuszu w długopisach, więc osoby dużo piszące, np. nauczyciele, uczniowie, pracownicy biur mogą bez obaw manipulować długopisem bez obaw, że zostawi on widoczne i ciężkie do zmycia ślady na hybrydzie ;). Od kilku dni mam go na pazurkach i pojawił się już mały odrost, jednak po jakichkolwiek zniszczeniach nie ma mowy. Lakier trzyma się cały czas w nienaruszonym stanie. I mimo, że nie lubię swoich bladych palców w ciemnym manicure, to ten odcień mnie zauroczył. Jedyne o czym zapomniałam to sprawdzić jak będzie się prezentował z matowym topem, który kupiłam jakiś czas temu z Semilaca. Na palec serdeczny nałożyłam trochę połysku, czyli zwykłego niebieskiego brokatu.




Lakier hybrydowy Gellack UV Pro » 67 Cotoneaster » czerwono-brązowy » kolekcja Carbuncle Chic

W mojej kolekcji brakowało takiego ciemnego koloru. W sumie to liczyłam na ciemny, czekoladowy brąz. Nie przeczytałam jednak, że jest to kolor ciemnej, prawie brązowej czerwieni. Na stronie wygląda ona na taki, jaki potrzebowałam, czyli ciemny, stonowany i dość matowy brąz. Otrzymałam natomiast raczej odcień winny z drobnym brokatem. Będzie on dobrze wyglądał na naszą piękną polską jesień, ale na idealny brąz nadal będę polowała. Może nawet z tej samej kolekcji, gdyż zawiera ona odcienie wręcz stworzone na jesienną aurę. Ten kolor na manicure wybrała sobie siostra. Ze względu na małe dziecko i łamiącą się płytkę, najczęściej nosi taką długość pazurków jak na zdjęciu. Może nie widać tego na tych fotografiach, ale teraz kolor lakieru pasuje jej do odcienia oczka w pierścionku po babci. Zastanawiałam się co oznacza nazwa lakieru bo mi kojarzył się on z bawełnianą Wielkanocą hehe. Ale wygooglowałam, że Cotoneaster to po prostu krzew z drobnymi czerwonymi jagódkami. W rzeczywistości są one jaśniejsze niż lakier, więc nie wiem dlaczego takie skojarzenie nazewnicze wystąpiło. Nie mniej jednak odcień jest bardzo ładny i modny w tym sezonie.




Lakier hybrydowy Gellack UV Pro » 106 Gloxinia » czerwony » kolekcja Lily Rose Touch

Tu od razu widzimy, że odcień na stronie różni się znacznie od rzeczywistego. Włączony jest w kategorię odcieni czerwieni, jednak nie da się oszukać oczu, gdyż ewidentnie otrzymujemy ciemny, fuksjowy róż. Potrzebowałam takich ciemnych różowych lakierów, jednak wolałam tą piękną czerwień przedstawioną na stronie. Róż spodobał się mojej mamie, więc postało manicure w połączeniu z szarością. Widoczne są już odrosty i niewielkie zniszczenia mechaniczne u prawej ręki. Lakier trzymał się jednak prawidłowo. Po jakichś trzech tygodniach zeszło jej nieco hybryd z paznokci, ale zdążyłam już zauważyć, że i u niej, i u mojej siostry, hybrydy nie trzymają się tak długo jak u mnie.




Lakier hybrydowy Gellack UV Pro » 126 Lilac Gray » popielato-fioletowy » kolekcja 2016

Tak się złożyło, że mam już podobny odcień ciemnej szarości a po tę sięgnęłam z nadzieją, że będzie przypominała tę na pierwszym zdjęciu ze strony niż ten popiel na kolejnych. Bym nawet powiedziała, że odcień na pierwszym zdjęciu jest jeansowy, co bardzo mi się spodobało. Teraz jestem w posiadaniu kolejnej szarości, ale nie pójdzie ona na zmarnowanie, gdyż chętnie będę jej używała do jesiennych stylizacji. Tak więc pierwszą jesienną stylizację z użyciem szarości stworzyłam na paznokciach mojej mamy. Aby nie była ona zbyt smutna (ta stylizacja - nie mama) dodałam nieco koloru w postaci różu, o którym piszę wyżej. Myślę, że takie połączenie wyszło całkiem nieźle. Szarości w swojej kolekcji mam kilka, więc zanim kupię kolejny egzemplarz zastanowię się dwa razy.


»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»


Wypadek może nam się przydarzyć w każdym momencie naszego życia i to bez względu czy jesteśmy kierowcą, pasażerem i czy jedziemy autem czy komunikacją publiczną. Każdy ma prawo dociekać swoich praw, kiedy jesteśmy poszkodowani podczas stłuczki czy wypadku. Nie każdy ma jednak na tyle szeroką wiedzę, aby znać się na uzyskiwaniu należytych roszczeń, czy tyle wolnego czasu, aby załatwiać wszystkie formalności, których jest co nie miara. Firma Automobilis ułatwia nam dochodzenie odszkodowań komunikacyjnych. Nie musimy sami głowić się i zastanawiać, czy otrzymamy całość należącego do nas odszkodowania czy tylko jego część, która nie pokryje naszych strat. 

Nawet jeśli już otrzymaliśmy odszkodowanie, ale nie zgadzamy się z jego wysokością, mamy możliwość dalszego dochodzenia do uzyskania wyższej kwoty. W ten sposób możemy otrzymać dopłatę do uzyskanego już zadośćuczynienia lub możliwość całkowitego odkupienia szkody. Dzięki takiej pomocy ominąć możemy postępowania sądowe, otrzymujemy gotówkę za szkodę od razu, oszczędzamy sobie wielu formalności a co najważniejsze, nie tracimy otrzymanego już odszkodowania.


piątek, 20 października 2017

WoodWick » wosk sojowy » Tropical Oasis


Istnieje wiele sposobów, aby stworzyć w pomieszczeniu przyjemną atmosferę i umilić sobie codzienność. Niektórzy ludzie decydują się na oryginalne elementy dekoracyjne, inni na aromatyczne, zapachowe świeczki oraz woski. Jest to opcja niedroga, ale gwarantująca zniewalający efekt. Ponadto, niskim kosztem możemy wymienić ją w każdej chwili - kiedy tylko zapragniemy nowego zapachu w pomieszczeniu!

Nowością na rynku są sojowe woski WoodWick. To produkty, które w błyskawicznym tempie zdobyły serca wielu ludzi, poszukujących ciekawych i niebanalnych kompozycji zapachowych.

Te aromatyczne produkty, składające się z sojowego wosku oraz mieszanki rozmaitych, doskonale komponujących się ze sobą zapachowych olejków. To właśnie te eteryczne olejki powodują, że zapach - nawet po zgaszeniu świeczki - utrzymuje się w danym pomieszczeniu przez długie godziny.


Zaczaruj pomieszczenie ciekawym zapachem

Woski WoodWick są doskonałą alternatywą dla tradycyjnych świeczek. Jedną z ich najważniejszych cech jet trwałość - zapach w pokoju utrzymuje się nawet do paru godzin. Woski tej firmy proponowane są w wielu relaksujących zapachach, dlatego każdy z pewnością odnajdzie swoją ulubioną kompozycję i wprowadzi ją do swoich czterech kątów.

Aby cieszyć się zapachem ulubionego wosku, wystarczy, że nabędziemy, ceramiczny kominek, a także bezzapachowy podgrzewacz. Następnie musimy odłamać kawałek wosku i umieścić go na górze komika - w miejscu, w którym będzie mógł się roztopić pod wpływem płomieni. Właśnie w ten sposób zacznie się ulatniać aromatyczny, błogi zapach.

Woski WoodWick cechują się bardzo oryginalnym kształtem, przypominającym klepsydrę. To produkt wydajny i niekruszący się, który z pewnością starczy nam na dużo godzin. Czas wypalenia całego wosku wynosi nawet do dziesięciu godzin.


Inspirujące i odprężające nuty zapachowe

Firma WoodWick posiada niezwykle bogaty asortyment, jeśli chodzi o zapachy. W ofercie znajdują się zarówno orzeźwiające, intensywne, jak i bardziej delikatne, subtelne zapachy. Idealnie dopasują się one do każdej aury i poru roku.

Do tych orzeźwiających z pewnością należy produkt "Fresh Flowers", "Havana Nights" oraz "Lemon". Jeśli poszukujemy czegoś delikatniejszego, warto zdecydować się na woski z nutami lawendy, lilii, bądź kokosa.

Kolejną, niewątpliwą zaletą tych artykułów jest niska, przystępna cena - bardzo konkurencyjną, jeśli chodzi o pozostałe produkty z tej kategorii.

Już dzisiaj warto zdobyć swój pierwszy wosk WoodWick i wprowadzić ciekawy zapach do swojego domu!


Tropikalna oaza: Zapach tropikalnych owoców, orzeźwiającego kokosa, niekończącej się białej plaży oraz wspaniałej, turkusowej wody.

Kompozycja, przenosi nas do raju. Tak, bo jak inaczej nazwać turkusową wodę, krystalicznie białą plażę i mnóstwo cytrusów, połączonych w jeden urzekający bukiet zapachowy.

Już kilka chwil, spędzonych w otoczeniu tego niesamowitego zapachu, przenosi nas do krainy marzeń. Nie ważne gdzie jesteśmy, połączenie zmysłowych cytrusów, solankowych klimatów i orzeźwiającego kokosa sprawia, że człowiek zaczyna nagle odpływać. Od teraz, liczy się już tylko jedno: relaks, relaks i jeszcze raz relaks...

Wakacyjna kraina marzeń jest już na wyciągnięcie ręki. Połączenie świeżości morskiej bryzy, z zapachem rajskich owoców cytrusowych, nie może być obojętne dla naszych zmysłów. Jeśli kiedykolwiek marzyliśmy o błogim lenistwie w prawdziwej, rajskiej krainie, to wosk sojowy Tropical Oasis, stanie się autentyczną, tropikalną oazą.

Kompozycję polecamy szczególnie tym osobom, które chcą chwilowo naładować swoje akumulatory, przed kolejnym nawałem obowiązków. Gwarantujemy, że kilka chwil spędzonych w otoczeniu tego aromatu, zmieni Wasze życie na lepsze.


Linia zapachowa: owocowa
Pojemność: 22,7g
Cena: 9.00zł 
Dostępność: Goodies.pl

Moim zdaniem

Zapach wyobrażałam sobie nieco inaczej. Bardziej lekko, zwiewnie, wodnie. Jest to jednak zapach ciepły, przyjemny, dość słodki. Najbardziej wyczuwalne dla mnie są owoce tropikalne i może nieco kokos. Jestem zwolenniczką lekkich aromatów i cieszyłabym się bardziej z bukietu zapachowego opisanego dalej, czyli biała plaża, turkusowa woda, cytrusy w formie pomarańczy, cytryn czy limonek. Tropical Oasis to zapach typowo wiosenno-letni. Nie jest zbyt słodki ale też niezbyt rześki.

Po woski WoodWick sięgam ostatnio chętniej ze względu na fakt, iż wykonane są z wosku sojowego a nie parafinowego. Dodatkowo wosk ma piękny kolor a opakowania każdego zapachu różnią się jedynie kolorem etykiety. Wosk nie kruszy się tak, jak YC, przyjemnie się go kroi nożykiem na części. W moim przypadku całe opakowanie dzielę na 4 bądź 6 części. Na jedno palenie wykorzystuję jedną cząstkę, którą palę co najmniej 2 razy i z tego co pamiętam, maksymalnie 4 razy.

www.goodies.pl


wtorek, 17 października 2017

BioIndygo » prażone migdały » na ostro i na słodko | Pióro Parker


Prażone migdały z chilli i solą himalajską 100g

Skład: migdały 92% (Australia), ksyliotol (substancja słodząca) 5% (Finlandia), cynamon (Cejloński) 2%, sól himalajska (Pakistan) 1,7%, chili (0,6%), przyprawy.

Cena: 11.77 zł



Na pierwsze posmakowanie poszły prażone migdały z ksylitolem, papryczką chilli i solą himalajską. Mam bardzo wrażliwe kubki smakowe na ostre smaki, dlatego orzechy powędrowały do partnera. Jego jednak bolał ząb i zjadł kilka, mówiąc tylko tyle, że dobre. Pies ukradł jednego i nie był zadowolony, że ją w język szczypie :P. Więc wyszło na to, że zjadłam praktycznie całe opakowanie takie pyszne były. Jedząc panierkę razem z migdałem, nie czuć bardzo tej ostrości, jest ona do zniesienia. Piekło w język jednie w momencie, kiedy chciałam zlizać panierkę do samego orzecha. Była to jedna z najlepszych przekąsek jakie jadłam. Idealne połączenie słodyczy, ostrości i słonego smaku. Mogłabym jeść bez końca.



Prażone migdały z cynamonem i ksylitolem 100g

Skład: migdały 87% (Australia), ksyliotol (substancja słodząca) 9% (Finlandia), cynamon (Cejloński) 2%, sól himalajska (Pakistan), przyprawy.

Cena: 11.77 zł



Prażone migdały z ksylitolem i cynamonem przekazałam mamie. Bardzo jej posmakowały. Ja jednak pozostałam przy wersji na ostro. Wersja na słodko nie jest przesłodzona. Jest świetną przekąską kiedy mamy ochotę na coś słodkiego, ale staramy się ograniczać cukier bądź jesteśmy na diecie, gdyż w składzie znajdziemy same zdrowe alternatywy soli i cukru. Ta paczuszka bardziej uwydatnia smak migdałów niż w przypadku wersji z chilli. Gdyby były tylko parę złotych tańsze to chętnie i często nosiłabym je w torebce jako szybką i zdrową przekąskę. A Wy którą wersje byście wybrały? W zgodzie z naturą czy na przekór sobie jak ja? :P



http://bioindygo.pl

»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»»



Pióro oraz długopis Parker to idealny pomysł na elegancki i uniwersalny prezent. Sklep Murrano posiada szeroki wybór piór i długopisów renomowanej marki Parker, wyróżniającej się solidną jakością i techniką wykonania. Na każdym artykule piśmienniczym wykonywany jest spersonalizowany grawer, ukazujący perfekcyjne wyeksponowanie kreatywności w wybór prezentu. Chcąc podarować pióro Parker z grawerem możemy mieć pewność, że wywołamy szczery uśmiech na twarzy osoby, której chcemy podziękować.


Piękne akcesoria piśmiennicze są według mnie jednymi z bardziej uniwersalnych i bezpiecznych prezentów. Taki upominek możemy wręczyć jako podziękowanie lekarzowi prowadzącemu, księdzu za sakramenty, nauczycielowi za przygotowanie do matury, wychowawcy za opiekę przez lata, urzędnikowi za pomoc z dokumentami. Pióro Parker to prezent wytrawny i gustowny, podnoszący rangę wyniosłości okazji i szacunku do osoby obdarowywanej.
Jestem zdania, że miną jeszcze setki lat, zanim pismo odręczne zaniknie całkowicie. Dopóki to nie nastąpi, śmiało możemy stawiać na tego typu gadżety. Wiem jednak, że nie każdy potrafi albo przepada za pisaniem za pomocą pióra. Nie jest to łatwa sprawa i potrzebuje wprawy ręki piszącej. Dlatego też oprócz piór, firma Parker posiada także długopisy, na których także wygrawerujemy dedykację. Dostępne są także zestawy: pióro + długopis i jest to rozwiązanie idealne, kiedy nie wiemy co preferuje obdarowywana osoba.

piątek, 13 października 2017

Dedra » kremowy żel pod prysznic Relaxation


Na markę Dedra trafiłam przypadkowo i jak tylko dotarłam do ich strony internetowej to wsiąkłam na dobre. Asortyment jest tak szeroki, że przeglądałam go kilka dni i nie mogłam się zdecydować, czego potrzebuję i na co mogę sobie pozwolić finansowo. Oprócz kosmetyków i chemii do domu, których nigdy za wiele i których opinie pojawią się na blogu, skusiłam się na akcesoria kuchenne. Przydały się one podczas wyjazdu za granicę. Do koszyka wpadł uroczy, różowy szybkocedzak, solidnie wykonana łopatka i chochelka, korkociąg do wina i szczypce do sałatki. Akcesoria te były bardzo tanie a ich jakość jest bardzo dobra.


Lacollection privée – stwórz własną kolekcję żeli pod prysznic. Duża zawartość perfum sprawia, że zapach utrzymuje się na skórze.  

RELAXATION – pozwól sobie na relaks i odpoczynek po ciężkim dniu. Kojący zapach lawendy pobudza zmysły pod prysznicem.

Nadaje się do codziennej pielęgnacji skóry. Doda energii i pobudzi zmysły pod prysznicem.

Zapach: lawenda, piżmo.
Nuta głowy: lawenda, olejek neroli, jaśmin.
Nuta serca: kardamon, róża
Nuta bazy: piżmo, ambra.


Spośród piętnastu dostępnych zapachów żeli, wybrałam ten z nutą lawendową, ponieważ ostatnio bardzo chętnie otaczam się tą wonią. Postanowiłam jednak przekazać żel partnerowi, na którym zapach ten szalenie mi się podoba i godzinami mogę wąchać jego skórę. 

Żel pod prysznic Relaxation zamknięty jest w dużej półlitrowej butli z wygodnym dozownikiem. Pompeczka jest wkręcana do środka, więc można przewozić żel bez obawy, że wyleje się w bagażu. Etykieta kolorystycznie utrzymana jest w odcieniach fioletu, związanego z zapachem lawendy. Zauważalna jest także noc z pięknym księżycem ukazująca przeznaczenie żelu. Jak zapewne wiecie, lawenda stosowana jest często w produktach mających nas uspokoić, nastroić i wprowadzić do dobrego snu poprzez ukojenie zmysłów. 

Żel jest bardzo wydajny, wystarczy go niewiele aby postała puszysta i pachnąca piana. Funkcje myjące są zadowalające. Co jest dla mnie bardzo ważne w żelach pod prysznic, nie uczula on, skóra nie swędzi po umyciu ani nie jest przesuszona. Ale za jego największy plus uważam trwałość zapachu. Producent obiecuje duże naperfumowanie, które potwierdzam. Skóra pięknie pachnie, lawendowo, kojąco i lekko męsko. Dlatego żel trafił w ręce ukochanego. Wolę ten aromatyczny zapach czuć na jego skórze.

Jeśli jednak nie przepadacie za zapachem lawendy, proponuję sięgnąć po inne aromaty. Jest ich na tyle dużo, że każdy znajdzie soje ulubione zestawienie zapachowe. Dodatkowo w tym samym lub innym zapachu możemy dobrać mydło glicerynowe i perfumy do rąk. Potęgując tym samym zapach i przedłużając upajanie się nim w innych momentach niż kąpiel.


POJEMNOŚĆ: 500 ml

CENA: 13.00 zł

ZAPACH: relaksująca lawenda

KONSYSTENCJA: fioletowy, dość gęsty żel

SKŁAD: <foto>