Zestaw czterech produktów, które otrzymałam od firmy Marion poszedł w ruch. Najbardziej ciekawa byłam peelingu ze względu na jego kompozycję zapachową :). Jak się spisała ta czwóreczka przyjemniaczków? Zapraszam na post.
- Perfumowane chusteczki odświeżające
są bardzo dobrze naperfumowane, pierwszy raz się z takimi spotkałam. Można ich użyć jako chusteczek do odświeżenia dłoni, ale także na dekolt jako delikatne perfumy, jeśli zapomnimy o tej czynności przed wyjściem. Nie wysuszają i są dobrze nawilżone. - Maska rozświetlająca włosy
maska nie obciąża włosów, ładnie je wygładza i sprawia, że po wyschnięciu są przyjemnie w dotyku i sypkie, efekt ten nie jest jednak długotrwały. - Mezoterapia hydrobalans
do wykorzystania są trzy saszetki: peeling, który starczył na całą twarz i szyję; mezokoktail, który starczył na dwa użycia oraz maska, której nie wiedziałam do końca jak użyć, bo w instrukcji nie ma wzmianki o jej zmyciu. Twarz po zabiegu była gładka, nie wyskoczyły mi żadne krostki. - Żel peelingujący
zapach pomarańczy połączonej z białą czekoladą jest wprost idealny. Aż szkoda, że to tylko kosmetyk, bo chciałoby się go zjeść :P. Lubię peelingi w takiej formie zarówno opakowania jak i samego żelu. Efekt jaki daje mnie zaspokaja.
Oraz zdjęcia jak to wygląda od kuchni ;)
Bardzo lubię takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńMożna się rozpłynąć :)
UsuńNajbardziej lubię Marionowe kosmetyki do włosów ;)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat włosy są wymagające bardziej i te produkty które do tej pory używałam są takie średnie ale ciągle szukam :)
UsuńJuż wyobrażam sobie zapach tego peelingu :3
OdpowiedzUsuńNajbardziej czuć pomarańcze ;) czekolade mniej ale może i lepiej bo wole ją jeść :p
UsuńPeeling mama i bardzo uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę się postarali :)
UsuńNie miałam nic z tych produktów, z Marion jedynie olejki do włosów :)
OdpowiedzUsuńOlejku chyba nie używałam. Dobre są? ;)
UsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńWarte wypróbowania, zwłaszcza pachnący peeling ;)
Usuń