OPIS PRODUCENTA: Dzięki delikatnej, aksamitnej formule ten nawilżający podkład działa jak
Twoja „druga skóra” – idealnie stapia się z cerą i natychmiast
wyrównuje jej koloryt, a jednocześnie zapewnia efekt tak naturalny,
jakbyś nie miała na sobie podkładu! Kompleks HydraFix zapewnia
odpowiedni poziom nawilżenia cery przez cały dzień. Zapewnia efekt
średniego do mocnego pokrycia.
U MNIE: Do tej pory kupiłam kilka opakowań tego podkładu. Mimo, iż mam cerę trądzikową, podkład ten się u mnie sprawdził bardzo dobrze. Ma przyzwoite krycie, nie tworzy maski, nie zatyka porów powodujących powstawanie zaskórników, nie ma drażniącego zapachu. Opakowanie nie sprawia problemów, pompka się nie zacina, wydobycie produktu jest możliwe praktycznie do końca, resztę podkładu, której nie udało się wydobyć za pomocą pompki wylałam na dekielek odkręcając pompkę i stawiając pojemnik do góry dnem. Posiada filtr dzięki któremu w słoneczne dni chronię swoją cerę. Jedynie czego potrzebuję to zmatowienia pudrem dla zniwelowania nadmiernego błyszczenia. Niestety z tego co widzę, jest on wycofany od jakiegoś czasu, na wyprzedaży został ciemny kolor, ale doszły mnie słuchy, że Perfect Fusion został zastąpiony GG Mineral Long Wear, nie wiem czy to prawda, więc nowy podkład idzie w użycie. Dostępny w 5 odcieniach. Swatche podkładu Fusion możecie zobaczyć tu (5)
POJEMNOŚĆ: 30 ml (5)
CENA: 47.90 / 29.99 zł (5)
WYDAJNOŚĆ: (5)
ZAPACH: nienachalny (5)
KONSYSTENCJA: dość gęsta, dobrze kryjąca (5)
SKŁAD: AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, TITANIUM DIOXIDE, CYCLOHEXASILOXANE, PEG-10
DIMETHICONE, BUTYLENE GLYCOL, ISONONYL ISONONANOATE, CAPRYLYL METHICONE,
SODIUM CHLORIDE, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, CETYL PEG/PPG-10/1
DIMETHICONE, HEXYL LAURATE, STEARIC ACID, CAPRYLYL GLYCOL, NYLON-12,
HDI/TRIMETHYLOL HEXYLLACTONE CROSSPOLYMER, DISTEARDIMONIUM HECTORITE,
ALUMINUM HYDROXIDE, IMIDAZOLIDINYL UREA, METHYLPARABEN, PARFUM,
PROPYLPARABEN, DISODIUM EDTA, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, ALUMINA, SILICA,
CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499
OCENA: 5/5
Bardzo chętnie wypróbuję w takim razie :)
OdpowiedzUsuńBędziesz musiała go poszukać na internetach albo kupić ten Giordani Gord, który sobie kupiłam, bo niby taki zamiennik, użyłam parę razy i jest porównywalnie taki sam dobry
UsuńNie miałam go jeszcze nigdy ale kusi :)
OdpowiedzUsuńMoże go kiedyś jeszcze wprowadzą a jak nie to ten GG też jest dobry :)
UsuńNie znam go :)
OdpowiedzUsuńChyba bardzo krótko był w katalogach z tego co kojarzę
Usuńwygląda elegancko!
OdpowiedzUsuńA do tego opakowanie jest wygodne do trzymania i pompowania ;)
UsuńPrzyjemna szata graficzna.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki minimalizm
UsuńNigdy nie używałam podkładów Oriflame, bo zawsze wydawały mi się za ciemne.
OdpowiedzUsuńMam jasną cerę i w zimę używam najjaśniejszego czyli porcelana a w lato drugi albo trzeci odcień, bo mają i z różowymi i brązowymi podtonami
UsuńKocham firmę oriflame :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.moskwaswolrd.blogspot.com
Od wielu lat mam ją pod ręką więc używam czego moge i naprawdę wiele produktów mają fajnych :)
Usuńw linku zrobilaś literówkę ale doszłam do docelowego bloga :) ładne dziewczyny ;)
Pamiętam, że go lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie jakie testowałam były za rzadkie i zbyt mało kryjące, ten był przyzwoity :)
Usuń