Intensywnie nawilżający krem, który odżywia i rozjaśnia skórę. Idealny do bladej, zmęczonej cery. Zawiera bogate w witaminę E, kwasy tłuszczowe i antyoksydanty olejki z nasion borówki brusznicy i rokitnika. Pomaga chronić skórę i utrzymywać jej naturalny poziom nawilżenia. W rezultacie cera staje się gładsza, jaśniejsza i bardziej miękka. Nie zawiera parabenów. Certyfikat Ecocert Natural i Fairtrade.
Na pewno na plus zasługuje estetyczne opakowanie. Cała seria wygląda obłędnie i prosi mnie o zakup. Niestety aktualnie finansowo mogłam pozwolić sobie jedynie na krem. Dozownik airless pozwala na zużycie kremu do samego końca, do środka nie dostaje się powietrze i zanieczyszczenia. Wydaje mi się, że krem nie jest nowością. Z tego co widziałam, kiedyś już był krem o takich właściwościach, ale jego szata graficzna była mniej ciekawa. Wtedy go nie kupiłam i nawet mnie nie kusił. Teraz kusił od pierwszego wejrzenia.
W składzie kremu do twarzy Ecobeauty prócz olejków z nasion borówki brusznicy i rokitnika znajduje się także olej kokosowy, skrobia z tapioki, masło shea, wyciąg z boskiej trawy, kwarc, olej słonecznikowy, ekstrakt z liści rozmarynu. Dość sporo jak ja jeden krem. Swoim zapachem przypomina mi mieszankę rokitnika z różą. Jest on przyjemny, ale nie wiem, czy każdemu przypadnie do gustu.
Konsystencja jest lekka, krem jest dość rzadki i szybko się wchłania. Nie roluje się na twarzy, spisuje się jako krem pod makijaż. Jest wydajny, ponieważ już lekkim naciśnięciem pompki wydobywa się nieco kremu, którym pokryjemy całą twarz. Przyjemnie nawilża skórę, nie pozostawiając jej błyszczącej po aplikacji czy w trakcie dnia. Nadaje skórze zdrowego wyglądu i pobudza ją z rana. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek jakiś inny krem Oriflame tak przypadł mi do gustu. A całą serię w przystępnych cenach znajdziemy na iPerfumy. Tam krem na dzień Ecobeauty jest aktualnie w promocji.
POJEMNOŚĆ: 50 ml
CENA: 58.00 zł
ZAPACH: rokitnikowy, lekko różany
KONSYSTENCJA: rzadki, biały krem
SKŁAD: AQUA, GLYCERIN, COCOS NUCIFERA OIL, ISOPROPYL MYRISTATE, BENTONITE, TAPIOCA STARCH, CETEARYL GLUCOSIDE, SORBITAN OLIVATE, STEARIC ACID, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETYL ALCOHOL, STEARYL ALCOHOL, PALMITIC ACID, GLYCERYL CAPRYLATE, XANTHAN GUM, VACCINIUM VITIS-IDAEA SEED OIL, PHENETHYL ALCOHOL, CITRIC ACID, PARFUM, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE, HIPPOPHAE RHAMNOIDES SEED OIL, LINALOOL, MALTODEXTRIN, ARACHIDIC ACID, LAURIC ACID, MYRISTIC ACID, SIGESBECKIA ORIENTALIS EXTRACT, LIMONENE, QUARTZ, SODIUM CARBONATE, CITRONELLOL, CITRAL, GERANIOL, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS LEAF EXTRACT
Dawno nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMy jeszcze nigdy, uwierzysz? :)
UsuńZawsze można to zmienić hehe ;) U mnie pojawia się ich dużo, bo mama jest konsultantką. Ale jeśli nie zna się żadnej, zawsze można zajrzeć na iPerfumy :)
UsuńNie słyszałam wcześniej o nim :)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Jest to nowość, jednak mam wrażenie że zmienili jedynie opakowanie. Musiałabym porównać składy ;)
UsuńFajny krem ;3 Ja mam rozjaśniający ze Skin Up (kupiłam w Tesco) i super się sprawdza. Już widzę, że mam mniej czerwoną skórę. Kosztował 19,99zł. Polecam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam trochę daleko do Tesco bo nie ma go w moim mieście ale będę o nim pamiętała jak mówisz że warto :)
UsuńNie miałam jeszcze kremów z Oriflame.
OdpowiedzUsuńNiektóre są warte uwagi ale trzeba długo szukać, żeby znaleźć taki na prawdę dobry ;)
Usuńciekawie się zapowiada i chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńTa seria ma piękne opakowania i kupiłam go przede wszystkim dlatego :P ale byłam też ciekawa jak będzie sobie radził
UsuńNawilżenie skóry można poprawić pijąc zdrową, filtrowaną wodę - my mamy filtr na ujęciu wody w kuchni :)
OdpowiedzUsuńW swoim domu także W to zainwestuje :) na razie mieszkając za miastem mam bardzo dobra wodę kranowa ;) muszę tylko wytworzyć nawyk ogólnego i częstego picia wody.
UsuńHm, jestem ciekawa, jak by się u mnie sprawdził, ale może nie będę ryzykować, bo mam cerę trądzikową...
OdpowiedzUsuńTakże mam cerę trądzikowa. W moim przypadku nie zapycha mnie i nie powoduje wysypu ;)
UsuńNiestety Oriflame mi nie służy:(
OdpowiedzUsuńTo słabo. ale mi też wiele kosmetyków ogólnie katalogowych nie służy :(
UsuńWieki nie miałam nic z Orirlame :)
OdpowiedzUsuńCzasem wrzuca coś interesującego ;)
UsuńCzasem wrzuca coś interesującego ;)
UsuńMiałam kiedyś ten krem, ale był w innym opakowaniu. Bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go na wizażu ale nie wiedziałam wcześniej, że to ten sam . Teraz lepiej wygląda ;)
Usuńojej, właśnie mi uświadomiłaś, jak dawno nie używałam kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńCzasem są fajne promocje z których warto skorzystać ;)
UsuńDość drogi ten krem, ciekawe jakby sprawdził się u mnie
OdpowiedzUsuńNawet w promocji jest dość drogi.
UsuńJuż dawno nie miałam nic z oriflame, teraz preferuję Avon, szczególnie z powodu niższych cen ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście często mają niższe ceny i zdarza mi się coś zamówić u koleżanki ;)
UsuńUżywam całej serii ecobeauty i jestem zachwycona jak żadną inną serią. Oprócz kremu mam jeszcze serum, olejek, tonik i mleczko. Polecam
OdpowiedzUsuńdobry wpis
OdpowiedzUsuń