poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Yankee Candle » Lake Sunset » tealight | WYNIKI KONKURSU


Wielka moc zamknięta w niewielkiej formie – tak, najkrócej i najtrafniej, określić można tealighty Yankee Candle, czyli małe-wielkie świece sprawdzające się zarówno w roli funkcjonalnego wypełnienia dekoracyjnych podgrzewaczy, jak i samodzielnej, przyciągającej wzrok i tworzącej niesamowity klimat ozdoby.

Świeczki tealight przedstawiają taką samą, cenioną na całym świecie jakość co inne, pełnowymiarowe propozycje od Yankee Candle. Tealighty wytwarzane są z jedynie sprawdzonych, w pełni naturalnych i bezpiecznych dla zdrowia wosków, nasączonych mocnym ekstraktem roślinnym. Dzięki takiej budowie, proponowane świeczki zamykają w sobie zawsze pożądaną, aromaterapeutyczną moc, która wypełnia szczelnie wszystkie kąty domu i skłania do oddania się błogiemu relaksowi.

Niewielkie, nienachalne, bardzo zgrabne i ekonomiczne świece tealight doskonale komponują się w zestawie z dekoracyjnymi świecznikami Yankee Candle czy pięknymi podgrzewaczami – idealnymi do sesji odprężających, kreowanych z wykorzystaniem klasycznych wosków czy wonnych olejków. W związku z tym, że drobne tealighty dorównują silną esencją większym odpowiednikom (takim jak świece pieńkowe czy kultowe słoje) – doskonale sprawdzają się zarówno solo, jak i w parze z eterycznymi olejkami czy woskami. Zestawienie drobnych świec i pięknych esencji składa się na pełniejszy, jeszcze bardziej spektakularny wymiar aromaterapii, której oddawać się możemy w dowolnej chwili i w dowolnym miejscu.

Nie wolno też zapominać, że niepozorne tealighty skrywają w sobie nieoceniony potencjał dekoracyjny, który w pełnej krasie ujawnia się, gdy oświetlimy nimi, w sposób punktowy, najważniejsze, najbardziej strategiczne miejsca pomieszczenia. Wtedy, kiedy wykorzystamy kilka lub kilkanaście świec tealight, ich pojedyncze, drobne, hipnotyzujące płomienie i wydzielający się z wnętrza wosku aromat wypełnią salon czy sypialnię nastrojowym, pachnącym, magicznym blaskiem.

Tealighty Yankee Candle to duży potencjał zamknięty w niewielkim wosku. Dekoracyjne, uwodzące pięknym aromatem świece tealight dostępne są w naszej ofercie w dużej liczbie wersji zapachowych i w ekonomicznych pakietach. Niska cena połączona z szeroką funkcjonalnością sprawiają, że proponowane świeczki to nie tylko doskonały pomysł na rozpoczęcie swojej przygody z aromaterapią i przetestowanie w sposób przyjazny dla portfela wszystkich kompozycji Yankee Candle, ale i zamysł na stworzenie we wnętrzu niebanalnej atmosfery – rozpalającej wyobraźnię morzem drobnych, hipnotyzujących knotów.

(tekst pochodzi z Goodies.pl, gdzie możecie zakupić te, jak i inne świeczki).


A co o zapachu mówi producent?

Lake Sunset to zapach z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: ozon, drewno oraz ananas.

Świeże powietrze, ciepłe promienie przygotowującego się do snu słońca – tak maluje się aura spokojnego, spędzanego nad brzegiem jeziora wieczoru. W ten sam sposób prezentuje się też pomysł na domową sesję aromaterapeutyczną – uspokajającą, dającą ukojenie i przywodzącą na myśl najpiękniejsze, wakacyjne chwile. Tealighty Lake Sunset to wielka moc zamknięta w drobnej formie i propozycja idealna dla wszystkich osób, które – walcząc z jesienną pluchą – marzą o wejściu do wehikuły czasu, który zabierze je wprost na sierpniowe, przyjeziorne molo. Cudownie koi zmysły po ciężkim dniu i sprawia, że atmosfera panująca w sypialni czy w domowym salonie przypomina aurę panującą nad jeziorem rozświetlonym zachodzącym słońcem. I nic w tym dziwnego, bo kompozycja zamknięta w zapachu Lake Sunset inspirowana jest właśnie takim, idyllicznym, jeziornym krajobrazem. W wosku tej zjawiskowej, w pełni naturalnej świecy zamknięto cudem uchwycone, rześkie powietrze i ciężkie piżmo. Odpowiednio zbalansowana mieszanka aromatów aktywuje wspomnienia i zaprasza myśli do odbycia podróży w najpiękniejsze, wakacyjne zakątki. Namiastka letniego wieczoru i skarbnica wakacyjnych wspomnień ujęta w formie drobnej, wykonanej na bazie naturalnych składników świecy. Zapach Lake Sunset to kwintesencja lipcowego odpoczynku i esencja wyciśnięta z pozytywnych, związanych z błogim leniuchowaniem emocji. Zjawiskowa kompozycja pachnie jak wieczór spędzany na molo i uwodzi idealnie dobranymi, sprawnie ze sobą połączonymi nutami rześkiego powietrza, energetyzującej bryzy i ciężkiego, słodkiego piżma. Kalejdoskop aromatów natury i pretekst do oddania się relaksowi nad brzegiem malowanego promieniami zachodzącego słońca jeziora. Skomponowany z precyzją godną najwybitniejszego „nosa”, czyli mistrza odpowiedzialnego za tworzenie ekskluzywnych perfum. Pachnie pudrem, bryzą, słodkim piżmem i lekko wyczuwalnymi, kwiatowymi nutami. Jest pełen harmonii, kobiecego wdzięku i wrodzonej klasy. Wyrafinowana propozycja dla najwrażliwszych i mocno wyczulonych na subtelne piękno miłośników zapachów od Yankee Candle. Wypełniony jasnym, pastelowym woskiem Lake Sunset przywodzi na myśl romantyczny spacer po zapadającej w sen, letniej promenadzie. Kompozycja otula, koi, łagodzi nerwy i sprawia, że w kilka chwil stresy codzienności odchodzą w niepamięć. Z jednej strony dziewczęcy, urokliwie sympatyczny i dopiero dojrzewający, a z drugiej – wyrafinowany, perfumeryjny, wykwintny zapach, który wycisza, odpręża i składnia do refleksji. Ten zapach pobudza wyobraźnię i rozpala wspomnienia do czerwoności. A dokładniej – przenosi nas na wakacyjne, przyjeziorne plaże, gdzie życie toczy się innym, rozleniwionym rytmem, a świat smakuje cudownie słodko. Lake Sunset to esencja wieczoru spędzanego na położonym nad brzegiem jeziora molo. Zamknięty w wosku aromat bursztynu komponuje się w idealnych proporcjach z zapachem świeżego powietrza, dzięki czemu – już po kilku minutach od zapalenia świecy – przenosimy „Zachód słońca nad jeziorem” do wnętrz własnego salonu czy do zakamarków prywatnej sypialni.


Moim zdaniem

Są to moje pierwsze tealighty marki Yankee Candle. Bardzo chciałam sprawdzić ich jakość i zapachy. Sięgnęłam po Lake Sunset, czyli zachód słońca nad jeziorem. Brzmi ciekawie, prawda? A jak jest w rzeczywistości po odpaleniu podgrzewacza? No, spodziewałam się innego aromatu, chociaż zastany także jest przyjemny. Jest to połączenie ananasa, ozonu i drewna, jednak żaden zapach nie wybija się na prowadzenie przez co, tak na prawdę nie wiadomo, jakie akordy czujemy. Yankee Candle posiada genialną umiejętność łączenia zapachów bez dominacji mocniejszych akcentów. Zapach Lake Sunset jest jednocześnie delikatny, rześki, świeży, letni ale zarazem słodki, perfumeryjny, męski. Rzeczywiście idealne połączenie na świeczkę paloną na plaży w romantyczne wieczory z zachodem słońca w tle.

Według producenta pojedynczy podgrzewacz powinien palić się 4 godziny i jak sprawdzałam, tak właśnie jest. Zapach unosi się od samego początku palenia aż do dna, ponieważ wosk w plastikowym opakowaniu wypala się całkowicie, co jest ekonomiczne i przedłuża przyjemność upajania się zapachem. W kartoniku znajdziemy aż 12 zapachowych podgrzewaczy. Akurat teraz na Goodies.pl jest promocja na Lake Sunset, więc możecie poznać zapach i przekonać się czy Wam się spodoba. Tu do wyboru jest wosk, sampler, mała, średnia i duża świeca. W cenach od 6.75 zł do 81.75 zł.




|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||


Czas Kochani na wyniki. Nie będę przedłużała i trzymała Was w niepewności, dlatego czym prędzej je podam. Frekwencja nie była rewelacyjna, ale każdemu z osobna chciałabym podziękować za przybycie, wzięcie udziału i udzielanie się w tym miejscu, które jest dla mnie ważną ostoją i pasją.

Udział wzięło 15 osób + 2 zgłoszenia, których nie wzięłam pod uwagę ze względu na brak spełnionych punktów obowiązkowych. Mniej zgłoszeń to większa szansa na wygraną dla każdego z Was ;). Łącznie losów było 43, więc statystycznie każdy średnio otrzymał prawie 3 punkty. Przejdźmy jednak do rzeczy.

Pomogła mi maszyna losująca, która wytypowała numer losu 2, czyli pierwsza osoba, która się zgłosiła. A jest nią Magdalena z bloga Magic Word Cherry. Już kochana piszę do Ciebie maila, innym dziękuję za udział i mam nadzieję, że już niedługo pojawi się nowy konkurs. Za jakiś czas wyjeżdżam do Włoch, więc może będą to typowo włoskie kosmetyki, co Wy na to?

15 komentarzy:

  1. Ciekawie zapowiada się ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tesco jest w zapachu miesiąca więc można go taniej złapać ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Moim ulubieńcem nie został ale będę go miło wspominała :)

      Usuń
  3. Nigdy nie używałam żadnego z tych kosmetyków, ale po twoim wpisie chęcią wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawy zapach miałam okazję zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wygladaja mega:P ja to zawsze takie małe uzywałam dla klimatu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również, ale jednak zapach mniejszych jest mniej wyczuwalny

      Usuń
    2. Wszystko zależy kto jaką moc potrzebuje i lubi 😉

      Usuń

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na stronie "Acne skin" używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując przyjmujesz to do wiadomości i wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga.

Dziękuję za każdy komentarz ❀